PR: Czuha - historia projektu hotelu
- Olga Skałka
- 29 cze
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 28 sie

Około miesiąca temu miałam okazję wystąpić jako prelegentka dla słuchaczy Szkoły Wnętrz i Przestrzeni w Krakowskich Szkołach Artystycznych - tej samej, w której kilka lat temu kończyłam dyplomem z projektowania wnętrz. W ramach zapowiedzi wydarzenia, szkoła przypomniała w social mediach o moim dyplomie. To był projekt hotelu „Czuha” a wnętrze inspirowane było dziedzictwem Łemków.
Pamiętam dokładnie, ile pracy i emocji wtedy w to włożyłam i miałam potrzebę stworzenia czegoś prawdziwego, związanego z miejscem, historią, z ludźmi. To była moja pierwsza próba połączenia wnętrza z tożsamością miejsca i historią.
Dziś, z perspektywy czasu, widzę, że ten projekt dyplomowy nie był tylko ćwiczeniem projektowym. To był zalążek mojego obecnego podejścia, gdzie przestrzeń nie jest tylko estetyką, ale nośnikiem znaczeń.
Dlatego postanowiłam do niej wrócić i opowiedzieć Ci o tym projekcie więcej.

Hotel w Beskidzie Niskim - historia mojej pracy dyplomowej
Gdy rozpoczynałam naukę w KSA na kierunku Projektowanie Wnętrz i Przestrzeni, byłam pewna, że moją pracą dyplomową będzie projekt mebla i jego prototyp. Uwielbiam detale, precyzję i rzemiosło, więc wydawało mi się to naturalnym wyborem. Aż do czasu, kiedy przejeżdżając na pograniczu Sądecczyzny a Beskidu Niskiego, zauważyłam hotel w budowie. Stanęłam na poboczu, podziwiałam okolicę i wtedy właśnie mnie natchnęło - zrozumiałam, że moją pracą dyplomową będzie projekt wnętrz hotelu w Beskidzie Niskim.
Mój mąż, z typową dla siebie pragmatycznością, skwitował to krótkim: „Zwariowałaś! To ogrom pracy i nie na jedną osobę!”. Miał rację. “Ale kiedy, jeśli nie teraz?” - miałam przy sobie ludzi z wielkim doświadczeniem – moich wykładowców i promotorkę (której za mentoring, motywację i delikatne stopowanie będę wdzięczna na zawsze).
Projektowanie wnętrz hoteli - inne podejście
Projektowanie przestrzeni komercyjnej różni się od projektowania wnętrz prywatnych. Tu kluczowa jest historia, którą wnętrze opowiada. To nie tylko wybór kolorów czy materiałów – to kreowanie doświadczeń. W pracy nad hotelem w Beskidzie Niskim skupiłam się na lokalizacji, kontekście historycznym i grupie docelowej. Analizowałam wizję biznesu inwestora, potencjalnych gości, ich potrzeby i to, co sprawi, że będą chcieli wracać. Oczywiście, nie można zapomnieć o normach technicznych, wytycznych przeciwpożarowych, dostępności dla osób z niepełnosprawnościami – to fundamenty każdego projektu w przestrzeni publicznej.

Dlaczego Beskid Niski?
Beskid Niski - sercu bliski. Wracam tu często – wędruję po szlakach, podziwiam dzikie doliny i rozgwieżdżone niebo, jedno z najczystszych w Europie. Ma w sobie magię i tajemnicę. Ale jego historia jest także pełna smutku.
Jeszcze 80 lat temu tętnił życiem. Wioski zamieszkiwali Łemkowie – grupa etniczna z własnym językiem, kulturą i tradycjami. Po wojnie, w ramach „Akcji Wisła”, zostali wysiedleni, a ich domy zrównano z ziemią. Ślady ich obecności pozostały tylko w postaci dzikich sadów, kamiennych piwniczek i przydrożnych kapliczek.
To właśnie ich kultura i dziedzictwo stały się inspiracją dla mojego projektu. Przez wiele miesięcy zagłębiałam się w temat – studiowałam stare albumy, książki, odwiedzałam miejsca, rozmawiałam z etnologiem. Notatnik z tamtego okresu jest zapełniony rysunkami, pomysłami i historiami. Na tej podstawie powstała koncepcja hotelu CZUHA.
PR: CZUHA - opowieść o Łemkowszczyźnie
Czuha to tradycyjny łemkowski płaszcz męski – brązowy, wełniany, ozdobiony haftami. To także nazwa hotelu, który zaprojektowałam. W jego wnętrzach historia splata się z nowoczesnością.
Hotel ma 3 kondygnacje i oferuje 14 pokoi i 10 apartamentów w kameralnych domkach. Goście, głównie dorośli szukający odpoczynku od zgiełku, mają tu przestrzeń do relaksu. Są tutaj również tarasy z widokami, bioodnowa, a na każdej kondygnacji - chilloutroom. Budynek wtapia się w krajobraz, a wnętrza łączą naturalne materiały – ciepły dąb, chłodne kamienie, szklane i ceramiczne elementy, abstrakcyjne instalacje i drzeworyty inspirowane sztuką ludową.
Główne przestrzenie hotelowe - projekt hotelu
Lobby
To wizytówka hotelu. To przestrzeń, która wita gości i stanowi reprezentacyjne centrum hotelu. Lobby o powierzchni 265 m² łączy w sobie historię i nowoczesność, tworząc unikalne doświadczenie już od wejścia.

Tutaj pierwsze skrzypce gra recepcja - pięciometrowy kontuar wykonany z połączenia drewna i monolitu corianu, na miedzianym postumencie. W jego konstrukcji zaplanowano miejsce na drzewko – symbol wysiedlenia Łemków z tych ziem, gdzie jedynymi świadkami minionego życia pozostały drzewa – dziś, przemierzając te okolice, można natknąć się na dzikie sady jabłoni i innych owocowych drzew. Za ladą recepcyjną wisi instalacja świetlna z ceramicznych talerzy. Jej kolorystyka nawiązuje do zdobionych łemkowskich strojów.
Wzrok przyciąga również drewniana ścianka dekoracyjna – drzeworyt zdobiony ornamentami. Przy wejściu rozciąga się kamienna ściana – nawiązanie do tradycyjnych łemkowskich piwniczek chyż - oraz wyjątkowy mural namalowany na deskach, przedstawiający idących Łemków w czuhaniach. Takie murale można dziś spotkać w całym Beskidzie Niskim i Bieszczadach.
Przestrzeń lobby wyposażona jest w wygodne miejsca do siedzenia, które zachęcają do odpoczynku i delektowania się widokiem przez duże okna, a dwa tarasy – południowy i północny – pozwalają wybrać pomiędzy relaksem w promieniach słońca a odpoczynkiem w cieniu.
Ściany lobby pokryto tynkiem glinianym, który zapewnia ciepły, naturalny efekt, a podłoga wykonana jest z trwałej, wodoodpornej ecomalty – ekologicznej kwarcowej zaprawy bezspoinowej. Sufity zdobią dębowe deski, tworzące dynamiczny, nieco chaotyczny wzór, który dodaje wnętrzu charakteru.
Restauracja “Chyża”
To miejsce o wyjątkowym klimacie, które wita gości stalowymi drzwiami z ozdobnymi uchwytami w formie desek. Jej nazwa nawiązuje do tradycyjnej łemkowskiej chaty, w której pod jednym dachem mieściła się zarówno część mieszkalna, jak i gospodarcza.

Restauracja zajmuje 124 m² i może pomieścić 50 osób. Układ wnętrza sprzyja różnym formom spędzania czasu – znajdują się tu stoliki dwuosobowe, loże, barki oraz duży wspólny stół, przy którym goście mogą się poznać i razem delektować posiłkiem. Kontynuacją dekoracyjnej ścianki z lobby jest element, który przenika do wnętrza restauracji, subtelnie łącząc przestrzenie.
Materiały wykończeniowe podkreślają autentyczność miejsca – ściany pokryte są tynkiem glinianym, sufit zdobią drewniane deski, a podłoga wykonana jest z naturalnego kamienia. Bar, inspirowany tradycyjnymi piecami spotykanymi w łemkowskich chyżach, również został pokryty tynkiem glinianym.
We wnętrzu dominuje drewno i ceramika – zabudowy meblowe wykonano z naturalnego dębu, a nad stołami zawisły unikatowe gliniane lampy, stworzone na zamówienie przez lokalnych rzemieślników. Całość tworzy ciepłe, autentyczne i zapraszające wnętrze.
Apartamenty
To przestrzeń stworzona z myślą o dwojgu – intymna, komfortowa i sprzyjająca relaksowi.

Po wejściu znajdujemy się w przestronnym salonie, który pełni funkcję dziennej strefy wypoczynkowej i prowadzi na balkon. Sypialnia została wyposażona w duże, wygodne łóżko oraz biurko, idealne do pracy lub spokojnej chwili z książką.
Prawdziwą perełką apartamentu jest strefa relaksu – we wnęce tarasu znajduje się wolnostojąca wanna, a na samym tarasie można odpocząć, bujając się na rozciągniętej siatce wypoczynkowej. Dodatkowo w apartamencie zaprojektowano prywatną saunę, prysznic oraz toaletę, zapewniając gościom pełen komfort i możliwość regeneracji w zaciszu własnej przestrzeni.
Całość tworzy harmonijne wnętrze, które sprzyja zarówno wyciszeniu, jak i wspólnemu spędzaniu czasu w wyjątkowej atmosferze.

Moment obrony…
Kiedy stanęłam przed komisją dyplomową, chciałam, by przez chwilę poczuli się gośćmi mojego hotelu. Opowiadałam o projekcie, zabierając ich na wirtualny spacer po lobby, restauracji i apartamentach.
Komisja słuchała w absolutnej ciszy. Nikt nie szeptał, nikt nie rozmawiał. Po zakończeniu usłyszałam słowa, które na zawsze zapamiętam.
Mój dyplom obroniłam na ocenę celującą.
To doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że wybrałam właściwą drogę. Projektowanie wnętrz to nie tylko estetyka - to opowieść, emocje i przede wszystkim ludzie. Tak właśnie chcę tworzyć. Dla Ciebie.
Komentarze